Nawet nie będę się podejmował przedstawiania choćby wybranej filmografii jednego z najwybitniejszych polskich aktorów ostatniego półwiecza. Świetnie odnajdował się tak w komediach, jak i w dramatach, ale... aż strach to napisać... doskonałe kreacje aktorskie i tak zostały przyćmione rolą pewnego irytującego oraz niemożliwie gadatliwego osła w czterech częściach Shreka.
Kilka postów temu pisałem, że klasyczni aktorzy potrafią zadziwić swoją rolą w dubbingu i mnie Jerzy Stuhr po prostu oczarował, ale wcale nie tak bardzo rolą osła co absolutnie świetnym, wręcz genialnym wcieleniem się w smoka Mushu, który bierze pod opiekę Mulan i próbuje (czasami wyjątkowo nieudolnie) uchronić ją przed tarapatami.
Żeby taka rola przyćmiła te z Seksmisji, Kilerów, Kingsajzu, Dekalogu X, Obywatela, 19. Południka...
Trudno uwierzyć... a jednak!
czwartek, 22 kwietnia 2021
Jerzy Stuhr
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Chyba już kilka razy wspominałem, że olbrzymia większość certyfikatów autentyczności ma wartość mniejszą niż papier lub folia, na których je...
-
Właśnie wyciągnąłem ze skrzynki pocztowej jeden z najważniejszych, a może i najważniejszy autograf, jaki do tej pory zdobyłem. Generał Romé...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz