Dopóki nie obejrzałem serialu "Battlestar Galactica" nie rozumiałem zachwytu nad Tricią Helfer, jaki okazywali moi znajomi. Już po miniserialu-pilocie wiedziałem skąd się ten zachwyt wziął. Generalnie ta kanadyjska aktorka i modelka cechuje się urodą powiedzmy dość przeciętną, ale nie tylko aparycja decyduje o swoistym magnetyzmie. W roli Numeru 6 jest tak niewiarygodnie kobieca, że mogłaby wyglądać jak zawodniczka sumo po nieprzespanej, zakrapianej nocnej balandze, a i tak biłby od niej jakiś taki blask.
Może jestem przesadnie pozytywnie nastawiony, bo sam serial jako taki zrobił na mnie ogromne wrażenie, ale co tam... przecież mam prawo do swojej subiektywnej oceny :)
Drugą z jej najbardziej znanych ról jest postać Charlotte Richards w serialu "Lucyfer", ale ma także udany występ w dubbingu, bowiem użyczyła głosu Sarze Kerrigan w trzech odsłonach kultowego "Starcrafta II".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz