czwartek, 28 października 2021

Katarzyna Dąbrowska

Muszę przyznać, że nie znoszę nowej trylogii Gwiezdnych Wojen. Nie mogę się przemóc by jeszcze raz obejrzeć którykolwiek z filmów. Nie mogę też powiedzieć, by polski dubbing we wszystkich trzech epizodach był w stanie coś zmienić in plus. Ale... to jednak są Gwiezdne Wojny i choć może człowiek ma ochotę cisnąć wszystkie gromy w scenarzystę, reżysera, czy producentkę to jednak większość ekipy filmowej i aktorzy robili swoje. Grali to co im kazano i robili co do nich należało. Dlatego pomimo szczerej, nieskrywanej, ogromnej awersji do J.J. Abramsa, Kathleen Kennedy i Riana J... (nie tego nazwiska nawet nie napiszę) postanowiłem, że zbiorę kilka autografów do mojej "dubbingowej kolekcji".  

Katarzyna Dąbrowska użyczyła głosu kapitan Phasmie, w oryginale granej przez Gwendoline Christie. Powiedzmy, że ta skromna rola nie może się równać z dubbingowaniem Sisu w filmie "Raja i ostatni smok", czy choćby Shank w "Ralfie Demolce w Internecie", ale... to w końcu Gwiezdne Wojny! Jak na razie to mój jedyny autograf z nowej trylogii i wybór podyktowany był przede wszystkim sympatią do samej aktorki. 

Pani Katarzyna podpisała wszystkie zdjęcia jakie wysłałem i spełniła gorącą prośbę o pewną bardzo szczególną dedykację-niespodziankę dla mojej Żony. Jestem jej za to ogromnie wdzięczny.

No tak... zamiast aktorce to więcej miejsca poświęciłem jadowi lanemu na ludzi od Myszki Miki :) 

2 komentarze:

  1. Podoba mi się to powyższe zdjęcie. "Gwiezdnych wojen" z dubbingiem nie jestem w stanie oglądać. To nie na moje nerwy. Tylko wersja z napisami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filmowe ogląda się ciężko, ale ogólnie nie ma dramatu. Są też bardzo chlubne wyjątki. Natomiast animacje są zdubbingowane rewelacyjnie. Oglądałem w oryginale i spolszczone... i musze przyznać, że niektóre postaci są dużo lepiej zagrane w polskiej wersji. Naprawdę, wyraźnie lepiej.

      Usuń